piątek, 25 stycznia 2013

Gąsieniczka, jeż i metaloplastyka

Zacznijmy od końca :)
Z ogniwek 6-cio milimetrowych i perełek szklanych powstała bransoletka, którą zgłaszam na wyzwanie KK. Kiedyś widziałam taką i oczywiście zaczęłam szukać, próbować aż w końcu udało się :) Metoda produkcji nazywa sie Chainmaille




Następnie przedstawiam Państwu śpiącego jeża, jakoś tak bardziej kojarzy mi się z jeżem niż ze smoczą łuską.


W końcu przyszedł czas na fioletową gąsieniczkę, zdjęcia nie oddają uroku koralików :( niestety. Wzór zaczerpnięty od Werpach



8 komentarzy:

  1. Najbardziej podoba mi się bransoletka chainmaille, choć pozostałe dwie też są śliczne.Technika chainmaille tylko z pozoru wydaje się prosta, ale wcale taka nie jest.Tak,że wyrazy uznania :-). Może i ja się kiedyś skuszę na coś takiego...
    Basiu, jeśli Cię to pocieszy odrobinkę, to powiem Ci,że kolor fioletowy (podobnie jak i czarny) jest trudny do obfotografowania.Moja mała podpowiedź-w przyszłości użyj białego gładkiego tła;-) Powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  2. Chainmaille piękna, sama jeszcze nie opanowałam tej techniki chociaż już nieraz próbowałam. Jednak najbardziej jestem zachwycona "jezykiem" ! CUDO !

    pozdrawiam, madziarnia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Caterina, dziękuję za uznanie a przede wszystkim za podpowiedź co do zdjęć.
    Katia, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma za co.W razie potrzeby zawsze służę pomocą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominuję cię do zabawy http://www.agabolen.blogspot.com/2012/11/liebster-blog.html ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nominuję Cię do zabawy . (:
    Sprawdź http://madziarnia.blogspot.com/2013/02/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczne ;) Mam pytanie, jak robisz gąsieniczki, są cudne, a nie mam pojęcia jak je zrobić :( pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzeba przyznać że robi to ogromne wrażenie. Wykonanie naprawdę najwyższa klasa. Najtrudniejszy w wykonaniu i najładniejszy wydaje się też jeż. Prawdziwe arcydzieło ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde miłe słowo :)