Mała rzecz a cieszy.
Dwie pary kolczyków delikatnych, magicznych, nie zawaham się powiedzieć ekskluzywnych .
Wykonane z rivoli Swarovski 12 oraz koralików TOHO. Oplecione metodą podpatrzoną u Weraph z tą różnicą, że zamiast 32 koralików początkowych użyłam 30, jakoś z tymi 32 plecionka była stanowczo za duża na moje rivoli. Ciekawa jestem jak Wam wychodzi z tymi koralikami, czy też jest za duża? czy ja może za delikatnie zaciągam żyłkę?
Zapraszam do mojego urodzinowego Candy
cudne :-)
OdpowiedzUsuńwow rewelacyjna mała pocieszna rzecz pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńŚliczności !
OdpowiedzUsuńSliczne! - ps. zowię się weraph.
OdpowiedzUsuńUpsss... faux pas... już naprawiam błąd.
UsuńPiękne, eleganckie!
OdpowiedzUsuńPiękne! :)
OdpowiedzUsuńcudne zwłaszcza te niebiesko srebrne:)
OdpowiedzUsuńNo nie mała rzecz, pracowita rzecz. Piękne. Z ilością koralików to mi się nigdy nie zgadza, więc robię tylko parzystą ilość i już nie patrzę do opisów :)
OdpowiedzUsuńKolczyki super,tylko nosić i podziwiać.Pozdrawiam.Jola
OdpowiedzUsuńCudowne są:)
OdpowiedzUsuńthanks for share
OdpowiedzUsuńbecause i like it. really nice post
good luck
Przepiękne kolczyki - podziwiam Twój talent:)
OdpowiedzUsuńte niebieskie są przepiękne
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńMega! Pozdrawiam Cię :)
OdpowiedzUsuń