Wiktoryna. Broszka shibori

Moja pierwsza lecz nie ostatnia shibori. Łatwo nie było ale dałam radę.

Kwiatki

Zrobiona na zamówienie moja pierwsza broszka. Nie było łatwo ale mam pomysł na dodatek do płaszcza na 11 XI.

Jesienny poranek

Od ponad roku robiłam ten wisior. Pomysły przychodziły i znikały. Element do elementu, koralik do koralika. Czego w nim nie ma: soutache, cubic raw, haft koralikowy, naturalny turkus, toho 110 i 115, w końcu perełka jak wisienka na torcie.
Skonczyłam i zgłaszam do kreatywnego kufra wywanie insiracja foto. Zdjecie w jesiennych klimatach czyli coś co kocham. Wykonane przez Jolania, zgodnie z prośbą podlinkowałam warto tam zajrzeć i poczuć to coś...
A teraz przedstawiam Jesienny poranek. Tak wiem, że jeszcze lato ale jak to ktoś pieknie śpiewał "prędzej czy później, jesień przyjdzie nie ma na to rady".

Małe jest piękne

Dziś coś do uszka nie za dużego żeby można było założyć do pracy :)

Bo ja kocham...

 Bo ja kocham JESIEŃ!!! Niewinnie wyglądające kolczyki w kolorach jesieni. Po raz pierwszy pracowałam z chińskimi sznurkami, są piękne, ładnie się układają i współpracują ze zwinnymi paluszkami. 

Wielkie wyjście

Jutro uroczystość w mojej szkole, nie mogłam nie zafundować sobie dodatkowej pracy i oto są kolczyki na wielkie wyjście w dwóch wersjach kolorystycznych.

Wszechwidzący kamień

Broszka na szpilce. Potrzebowałam takiej do zapiecia chusty i teraz patrzę i myśleć. .. może jeszcze takie klipsy do butów?

Fascynator

Mój pierwszy fascynator z piórami, woalką i wszystkim tym co kocham.

Bo w różu mi do twarzy

Czasem sen przynosi najlepsze rozwiązania i pomysły. Zainspirowana różową koszulą z mojego snu (EmKej dzięki Ci moja chodząca inspiracjo) stwierdziłam, że potrzebuję różowego drobiazgu i coś mi się zdaje, że na tym nie poprzestanę.